niedziela, 5 lutego 2012

Kosmetyki kolorowe- tusze

Wymarzonego tuszu szukam odkąd zaczęłam się malować, ale niestety na próżno. Albo mam za duże wymagania, albo mam dziwne rzęsy, albo po prostu nie umiem się malować ;) Generalnie zależy mi na wydłużeniu i rozdzieleniu rzęs, podkręcenie uzyskuję zalotką ;)
Przez moje dłonie przewinęło się taka ilość tuszy, że nie jestem w stanie zliczyć. Od jakiegoś czasu trzymam opakowania, żebym wiedziała jakie tusze już przetestowałam 

1. 2000 calorie – Max factor
Chyba jeden z najbardziej znanych spośród tuszy drogeryjnych, więc przedstawiać go nie muszę :) . Teoretycznie pogrubiający, ale u mnie bardziej sprawdza się jako wydłużająco- podkręcający. Bardzo dobry tusz. Prawie ideał :). Wydłuża, podkręca, pogrubia, ma piękny czarny kolor, nie osypuje się. Wiem, że malując się nim, nie będę miała żadnej przykrej niespodzianki :)




Cena: 20-40 zł
Czy kupię ponownie: Prawdopodobnie tak
Ogólna ocena 8,5/10


2. False lash effect – Max factor

Maskara efekt sztucznych rzęs ;) Coś w tym jest. Tusz bardzo fajny. Niestety moje oczy są za małe na jego szczoteczkę i ciężko mi pomalować rzęsy w zewnętrznym kąciku. Ogromną zaletą tego tuszu jest jego trwałość. Używałam go jakieś 9 miesięcy temu, a dalej maluje :) Nie jest to co prawda efekt taki jak na początku, ale spokojnie można sobie poradzić. 


Cena: 40-60 zł
Czy kupię ponownie: Prawdopodobnie tak
Ogólna ocena 8/10

3.Xperience- Max factor
Pogrubiający tusz to rzęs. Ja- zagorzała zwolenniczka tuszy firmy Max factor niestety bardzo się rozczarowałam. Tusz ten nadaje się tylko i wyłącznie do bardzo delikatnych makijaży. Z mojego doświadczenia wiem, że tusze Max factor muszą swoje odleżeć. Na początku użytkowania są bardzo lejące i sklejają, ale po jakimś tygodniu są już dobre. Sądziłam, że z tym tuszem będzie podobnie… ale niestety nie..Na moich oczach prawie go nie było widać. Nie skleja- to fakt, rozdziela- a i owszem, ale to niestety na tyle. Wydłużenia nie zauważyłam, pogrubienia również, a kolor jest baaardzo słaby. 



Cena: 40-60 zł
Czy kupię ponownie: Raczej nie
Ogólna ocena 6/10

4.Sexy curves- Rimmel
Nie przepadam za tuszami Rimmela, jeśli decyduje się na zakup to ktoś musi mi go mocno zachwalać. Tak też było z tym tuszem. Tusz przepięknie wydłuża rzęsy czyniąc  z nich firanki, całkiem dobrze pogrubia, ale niemiłosiernie skleja rzęsy. Po każdym malowaniu musiałam rozczesywać rzęsy szczoteczką albo grzebyczkiem inglota. Jeśli ktoś ma dużo czasu na malowanie oczu to polecam. Nie nadaje się do szybkich makijaży. Dzisiaj robiłam test na moich oczach (tusz był kupiony rok temu)  i dalej sprawuje się całkiem dobrze. Rzekłabym, że nawet mniej skleja :)




Cena: 20-30 zł
Czy kupię ponownie: Raczej nie
Ogólna ocena 5/10

5.Full’n’soft- Maybelline
Tusz wodoodporny. Całkiem sympatyczny, ale szybko zasechł. Słyszałam niezbyt pochlebne opinie odnośnie kosmetyków w Pepco, więc może to być spowodowane właśnie tym (aczkolwiek był zapakowany oryginalnie) . Fajnie wydłużał i rozdzielał rzęsy. Pogrubienia brak, kolor też bardziej szary niż czarny. Miałam niestety okropny problem ze zmywaniem go. Płyny dwufazowe ledwo sobie radziły ;)



Dostępność: Pepco
Cena: 12 zł
Czy kupię ponownie: Raczej nie
Ogólna ocena 7/10

6. Extra Super Lash – Rimmel
To mój najnowszy, niestety niezbyt udany zabytek. Jako, że to tusz z rimmela został on mi mocno zachwalany, a ja naiwna uległam ;)  Niestety znów porażka. Troszkę wydłuża i posiada szczoteczkę, która fajnie dopasowała się do kształtu mojego oka – i to tyle zalet. Skleja, nie pogrubia, osypuje się już po 3 godzinach i praktycznie go nie widać na oku.


Cena: 15-25 zł
Czy kupię ponownie: Nie
Ogólna ocena 4/10

7.Volumix Fiberblast- Eveline
Jeden z najdziwniejszych tuszów jakie miałam. Na początku był tragiczny, sklejał, nie wydłużał i ciężko się z nim współpracowało. Po ok. 2 miesiącach nastąpił przełom. Tusz ten przepięknie wydłużał, podkręcał, rozdzielał i był cudownie czarny. Stan na dzień dzisiejszy określam jako „trudno wyczuć”. Generalnie jak mu się zachce jest świetny albo okropny. Nie mogłam tego faktu z niczym powiązać, więc nie wiem od czego to zależy. Nie wiem też jak go mam oceniać ;). Jeśli mam brać pod uwagę jego gorsze oblicze należy się 3/10 ale jeśli to drugie wówczas zdecydowane 9 :)



Cena: 10-15 zł
Czy kupię ponownie: Nie wiem
Ogólna ocena 3/10 ó 9/10



8 Multi action mascara- Essence
Tusz ten nie wymaga przedstawiania. Powiem tyle: bardzo dobry tusz: wydłuża, pogrubia, podkręca, nie osypuje się, ale lubi sklejać. To już moje 3 opakowanie tego tuszu i muszę stwierdzić, że najlepiej on się spisuje po ok. miesiącu leżakowania. Jak swoje odleży – działa cuda :)



Dostępność: Natura, Douglas
Cena: 10 zł
Czy kupię ponownie: Całkiem możliwe
Ogólna ocena 7/10


9 Multi action smokey eyes mascara- Essence
Chyba najgorsza maskara jaka wpadła mi w ręce. Kupiłam po przeczytaniu opinii na wizażu. Nigdy takiego gniota nie miałam. Użyłam jej 5 razy i podziękowałam za współpracę. OKROPNA! Rzęsy po jej użyciu są tak obklejone, że obawiałam się o moje oczy. Maskara ta ma być wycofana, za co firmie Essence bardzo dziękuje :)



Dostępność: Natura, Douglas
Cena: 10 zł
Czy kupię ponownie: NIE
Ogólna ocena 3/10

To by było na tyle:) Jaki jest Wasz ulubiony tusz? Możecie mi polecić coś godnego uwagi?
Używałyście któregoś z tych tuszy? Podzielacie moją opinię a może macie zupełnie odmienne zdanie?
Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz